czwartek, 18 września 2014

Naznaczona - Kristin Cast, Phyllis Christine Cast

Tytuł polski: Naznaczona
Tytuł oryginalny: Marked

Autorzy: Kristin Cast, Phyllis Christine Cast

Cykl: Dom Nocy (tom 1)

Rok: 2009

Seria "Dom Nocy":
Naznaczona | Zdradzona | Wybrana | Nieposkromiona | Osaczona | Kuszona | Spalona | Przebudzona | Przeznaczona | Ukryta | Ujawniona

Nota od wydawcy:
Zoey to zwyczajna nastolatka, która dzieli życie między szkolną monotonię a rodzinną niesielankę. Pewnego dnia cały jej świat staje na głowie. Zostaje N a z n a c z o n a  i musi się udać do szkoły Domu Nocy. Tylko tam może przejść niezbędną P r z e m i a n ę  w dorosłego wampira. Dziewczyna próbuje odnaleźć się  nowym, fascynującym świecie. Wkrótce odkrywa, że jest wyjątkowa, co przysparza jej wielu wrogów. Sprzymierzeńcem Zoey okazuje się Erik, jeden z najbardziej atrakcyjnych i utalentowanych wampirów w szkole.

Recenzja:
Po "Naznaczoną" sięgnęłam, bez przekonania i choć byłam dość nastawiona sceptycznie to jednak książka mnie pozytywnie zaskoczyła.

Historia opowiada o Zoey, zwyczajnej nastolatce, którą pewnego dnia na szkolnym korytarzu zostaje "naznaczona" przez Trackera i tym samym zaproszona do Domu Nocy. Na czole dziewczyny pojawia się półksiężyc, niezbity dowód na to, że wkrótce zmieni się w wampira. Aby jednak przemiana mogła zajść Zoey musi jak najszybciej dostać się do Domu Nocy, który jest szkołą dla wszystkich Naznaczonych.

Pomysł na historię strasznie mi się spodobał. W niczym nie przypomina "Zmierzchu", nie rozumiem dlaczego jest do niego porównywana. Uwielbiam serie o szkołach, które różnią się od naszych, zawsze chciałam chodzić do Hogwardu, teraz chciałabym też poznać Dom Nocy. Każdy nowy uczeń dostaje swojego mentora, którym jest jeden z nauczycieli. Pełni on rolę opiekuna, do którego zawsze można zwrócić się z problemami. To co mnie zachwyciło to fakt, że szkoła jest pełna kotów(!). Każdy kot wybiera sobie właściciela i jeśli wybierze właśnie ciebie, to już nie opuści cię na krok i gotów jest nawet stanąć przed wrogiem w twojej obronie :) 

Fabuła kręci się wokół przybycia Zoey do Domu Nocy i przedstawienia tego jak funkcjonuje szkoła. Uczniowie podzieleni są na formacje, czyli coś w rodzaju klas, każda formacja ma swój symbol, który widnieje na mundurkach uczniów przynależących do poszczególnych formacji. Oczywiście nie ma tu zwyczajnych lekcji, tylko takie, które rozwijają wiedzę na temat wampiryzmu, czy zwiększają sprawność fizyczną. Wraz z przechodzeniem do wyższych formacji niektóre z podmiotów się kończą i dochodzą nowe. Oczywiście fakt, że znalazło się w Domu nocy nie oznacza, że w przyszłości na pewno stanie się wampirem. Mniej więcej jedno na dziesięć Naznaczonych odrzuca przemianę, ich organizm nie jest w stanie wytrzymać zachodzących zmian i efektem jest śmierć, której nic nie może zatrzymać.

Muszę jeszcze zaznaczyć, że główna bohaterka jest trochę nietypowa. Trafia bowiem do szkoły z półksiężycem wypełnionym kolorem, co zwykle następuje dopiero po przemianie. Dodatkowo posiada moc przywoływania pięciu żywiołów, czego nie potrafią nawet niektóre kapłanki. Wszystko to staje się przedmiotem zazdrości Afrodyty, przywódczyni Cór Nocy, która za wszelką cenę chce pozbyć się Zoey mogącej zagrozić jej pozycji. Czy nasza bohaterka poradzi sobie w nowym życiu? Czy uda jej się stawić czoło Afrodycie? No i kim jest ten przystojny Erik i właściwie czego chce od Zoey? Dowiecie się czytając pierwszy tom serii Dom Nocy :)

Podsumowując, mimo wielu negatywnych opinii jakie czytałam, to książka mi się spodobała. Mam nadzieje, że kolejne tomy okażą się również wciągające. Polecam ją wszystkim lubiącym książki opowiadające o szkolnym życiu innym niż nam znane, no i o wampirach oczywiście, choć tak na prawdę nie ma ich tu dużo, bo wszystkie dzieciaki w Domu Nocy są jeszcze przed przemianą. Mroczny, tajemniczy klimat ciągle panującej nocy jest również plusem. Pierwszy tom serii ocenie więc dość wysoko, przymykając oko na niektóre niuanse, w nadzieje, że kolejne tomy mnie nie rozczarują ;)

Ocena: 5-/6

Recenzja bierze udział w wyzwaniu "Klucznik"
Wydana w serii | Okładkowe love

Recenzja bierze udział w wyzwaniu "Czytam fantastykę 2014"

2 komentarze:

  1. Ja wręcz przeciwnie - książka należy do tych, których nie lubię, delikatnie mówiąc. Cóż, każdy ma inny gust :)

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oh, oczywiście, każdy lubi coś innego :)
      Dlatego ja staram się zawsze pisać tak recenzję, aby nie zniechęcić do przeczytania danej książki, bo komuś innemu właśnie może się spodobać. Z tego powodu nie lubię wystawiać książkom złych ocen, chyba, że są na prawdę kiepskie i nie potrafię znaleźć w nich żadnych plusów. :)

      Usuń

Komentując motywujesz mnie do dalszej pracy nad blogiem. Każdy komentarz mile widziany :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...