Tytuł polski: Drżenie
Tytuł oryginału: Shiver
Autor: Maggie Stiefvater
Cykl: Wilkołaki z Mercy Falls (tom 1)
Rok: 2011
Seria "Wilkołaki z Mercy Falls":
Drżenie | Niepokój | Ukojenie
Nota od wydawcy:
Zapada zmierzch, robi się coraz zimniej, chłopak staje się wilkiem, a ona...?
Współczesna opowieść o wilkołakach? Tak! A w niej miłość, przyjaźń, wielka samotność, okrucieństwo, poświęcenie i ból.
Kiedy zapada zmierzch i robi się coraz zimniej, niektórzy ludzie stają się wilkami. Grace odkrywa, że musi walczyć o wilkołaka Sama, którego pokochała. Zagrażają mu myśliwi i mróz, który może sprawić, że Sam nigdy nie odzyska ludzkiej postaci.
„Jeśli podobał wam się 'Zmierzch', pokochacie też 'Drżenie'. Świetnie napisana książka, dwóch młodych narratorów, zimno, które decyduje o wszystkim".
The Observer
„To historia miłosna, od której trudno się uwolnić. Delikatnie prześladuje czytelnika bólem utraconej tożsamości i nadzieją na zdarzenie się niemożliwego".
Children's Literature
Recenzja:
Ta pozycja chodziła za mną już dawno. Jak tylko przeczytałam o czym jest i zobaczyłam jej okładkę, to po prostu MUSIAŁAM ją przeczytać, ale dopchać się do niej w bibliotece... aż w końcu się udało!
Historia opowiada o Grace, zwykłej dziewczynie z miasteczka Mercy Falls, która w dzieciństwie została porwana sprzed domu do lasu przez wilki. Jakimś cudem Grace jednak ocalała, wilki nie pożarły ją żywcem, a jedyne co zapamiętała to niesamowite żółte oczy wilka, który ją ocalił. Od tego czasu, każdej zimy wilk o pięknych żółtych oczach wychodzi na skraj lasu przed dom dziewczyny, aby się jej przyglądać. Wycie w nocy wilków, spojrzenie żółtych oczu wywołują w Grace uczucia, których nie potrafi zrozumieć.
Pewnego dnia w mieści ginie chłopak, winą za jego śmierć obarcza się miejscowe wilki. Lokalne władze decydują się na odstrzał tych zwierząt. W ten dzień, kiedy Grace wraca do domu znajduje przed drzwiami postrzelonego chłopaka o żółtych wilczych oczach...
Oczywiście dziewczyna natychmiast rozpoznaje w nim "swojego" wilka, a chłopak w końcu wyjawia jej całą prawdę o wilkołakach i swoim życiu. Ich niema miłość, którą darzyli się przez sześć lat w końcu przybrała "ludzką postać". Jedyne co stoi im teraz na przeszkodzie to zbliżająca się zima. Z każdym dniem robi się coraz chłodniej, a każdy stopień mniej zbliża Sama do ponownej przemiany w wilka, którym tym razem może zostać już na zawsze.
Złoty, jesienny las, zapach igliwia, powiew pierwszego chłodu, opadłe liście, mgła, gołe drzewa, pierwsze płatki śniegu... to obrazy, które przewijały mi się cały czas podczas czytania książki. Jest niezwykle klimatyczna, w sam raz do czytania na jesień. Jeśli faktycznie miałabym ją jakoś przyrównać do "Zmierzchu" to właśnie tym klimatem. Nie rozumiem stwierdzenia, że jeśli komuś podobał się "Zmierzch" to polubi też "Drżenie"... książki są zupełnie różne. Fakt, że obie poruszają tematykę wilkołaków, ale w zupełnie inny sposób i na innej płaszczyźnie. O ile w "Zmierzchu: jest to trochę hmm toporne, to tu jest to niezwykle lekkie, zmysłowe. Miłość Grace i Sama jest o wiele głębsza. Wiedzą, że w końcu nadejdzie zima i Sam stanie się na zawsze wilkiem. Próbują oddalić ten dzień jak najbardziej, ale nie cechuje ich w tej walce ośli upór, czy też wręcz mania jaką widać u Belli.
Książkę przeczytałam prawię w jeden dzień, urzekła mnie swoim klimatem i historią, nie raz miałam ochotę po prostu uciec do lasu i poczuć na własnej skórze ten zapach, którym przesiąknięta jest powieść. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Polecam ją wszystkim, nawet jeśli nie spodobał się wam "Zmierzch", to nie sugerujcie się tym, "Drżenie" to zupełnie inne podejście do sprawy.
Ocena: 5/6
Recenzja bierze udział w wyzwaniu "Klucznik"
Wydana w serii | Okładkowe love |
Recenzja bierze udział w wyzwaniu "Czytam fantastykę 2014"
Recenzja bierze udział w wyzwaniu "Czytam opasłe tomiska"
459 str |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując motywujesz mnie do dalszej pracy nad blogiem. Każdy komentarz mile widziany :)