czwartek, 31 lipca 2014

Dary Anioła: Miasto Szkła - Cassandra Clare

Tytuł: Miasto Szkła (polski)
         City of Glass. The Mortal Instruments
        - Book Three (oryginalny)

Cykl: Dary Anioła (tom 3)

Autor: Cassandra Clare

Rok: 2009



Cykl "Dary Anioła":
Miasto Kości | Miasto Popiołów | Miasto Szkła | Miasto upadłych aniołów | Miasto zagubionych dusz | Miasto niebiańskiego ognia



Nota od wydawcy:
Pośród chaosu wojny Nocni Łowcy muszą zdecydować się na walkę u boku wampirów, wilkołaków i innych Podziemnych… albo przeciwko nim. Tymczasem Jace i Clary też muszą podjąć ważne decyzje. Czy mogą pozwolić sobie na zakazaną miłość?

Recenzja:
Miasto Szkła miało być ostatnią częścią Darów Anioła i myślę, że tak być powinno. Książka bowiem kończy się tak, że nie wiem co autorka wymyśliła pisząc kolejne części, ale coś mi się wydaje, że to będzie niewypał... mniejsza o to, czas zacząć recenzję trzeciego tomu:

Pod koniec drugiego tomu Clary dowiaduje się, że aby uratować matkę musi wyruszyć do Idrisu i odszukać czarownika, który potrafi zdjąć czar. Osobą, której najbardziej zależy aby Clary pozostała w Nowym Jorku jest Jace, chłopak boi się, że Clave wykorzysta dziewczynę w walce z Valentine. W skutek nieprzewidzianych zdarzeń Łowcy przenoszą się do Idrysu bez Clary, która podąża za nimi tworząc własne przejście, pakując się tym samym w tarapaty.
Cała akcja powieści rozgrywa się od tej pory w państwie Łowców, nasza uparta główna bohaterka postanawia odnaleźć przyjaciół, jednak jak się okazuje nie jest mile przez nich widziana. Jedyną osobą jej przychylną okazuje się przyjaciel naszych Nocnych Łowców - tajemniczy Sebastian.  Chłopak od początku wydaje się bliski Clary i szybko zdobywa jej zaufanie, dziewczyna jednak czuje, że jest z nim coś nie tak, a prawda jaką skrywa postać Sebastiana okaże się kluczowa dla naszych bohaterów.
Tym czasem nasz mroczny Valentine posiada już Kielich i Miecz Anioła, ostatnią rzeczą jaką potrzebuje jest Lustro Anioła. Wszystkie te rzeczy są owymi Darami Anioła, a ich posiadanie umożliwi mu wezwanie Anioła Razjela, który spełni jego jedno życzenie. Terroryzując mieszkańców Idrysu wzywa demony do walki z mieszkańcami, rozpoczyna się prawdziwa woja, lecz jeśli Nocni Łowcy chcą ją zwyciężyć muszą sprzymierzyć się z przyzimnymi... Czy są do tego zdolni? Czy Valenitine'owi uda się ziścić swoje plany? Kim naprawdę okaże się Sebastian? Co to wszystko przyniesie dla Clary i Jace'a? Czy ich miłość będzie możliwa w nowym świecie?

Trzecią część Darów Aniołą czytałam tak samo szybko jak dwie pierwsze. Akcja w książce nie nudzi, ciągle coś się dzieje i pomału wyjaśnia, co prawda zakończenie mnie nie zszokowało, w trakcie czytania zaczęłam się wszystkiego domyślać, mimo to czytało się dobrze.
W tej części wyjątkowo zaczęła denerwować mnie postać Clary... stała się tak uparta, przekonana o swoich racjach, że po prostu irytująca. Jace z kolei zmienił się w niezrównoważonego nastolatka na skraju załamania nerwowego... Trochę odjęło to uroku powieści, bowiem teksty nieustraszonego Jacy-ironisty były genialne, strasznie za to go lubiłam.
Ciesze się, że pod koniec autorka w końcu odkręciła to co namieszała na początku. Nie mogło się to moim zdaniem skończyć inaczej, co tym bardziej przemawia za brakiem sensu tworzenia kolejnych części...

Podsumowując, polecam cała trylogię Darów Anioła, były to książki, które czytałam z chęcią i miło "żyło" mi się w świecie stworzonym przez Panią  Clare. Nie wiem jeszcze czy sięgnę po kolejne części... póki co nie ma ich w mojej filii i mam w planach wiele innych książek do przeczytania, więc na razie zostanę przy tych trzech tomach. Teraz pozostaje mi tylko czekanie na kolejne części adaptacji filmowych i zachęcanie Was do zapoznania się z tą niepozorną serią.

Ocena: 5/6

 Recenzja bierze udział w akcji: "Czytam Fantastykę"

 Recenzja bierze udział w akcji: "Czytam opasłe tomiska"

stron: 526

sobota, 26 lipca 2014

Jane Eyer - Charlotte Brontë


Tytuł: Jane Eyer (polski i oryginalny)

Autor: Charlotte Brontë

Rok: 1847

Nota od wydawcy:
Jane Eyre jest ubogą sierotą. Po śmierci rodziców została oddana na wychowanie do żony swego wuja – Sary Reed, która, podobnie jak jej dzieci, poniża ją przy każdej nadarzającej się okazji. Wkrótce Jane wyjeżdża do Zakładu Lowood, gdzie kończy szkołę i znajduje pierwszą pracę. Dzięki temu doświadczeniu, dziewczyna chce spróbować szczęścia w roli guwernantki i otrzymuje posadę u pana Edwarda Fairfaxa Rochestera, którego córeczkę ma uczyć. Między Jane i jej pracodawcą z wolna rodzi się uczucie, którego rozwój komplikuje niejasna przeszłość Edwarda. Czy Jane uda się pokonać przeszkody i zaznać prawdziwej miłości?

Recenzja:
Od razu mogę powiedzieć, że to jak na razie moja ulubiona książka, czytałam ją niezliczoną ilość razy i wciąż uwielbiam. Wiem, że jest bardzo znana, ale jeśli zdarzy się ktoś kto jeszcze jej nie czytał to musi koniecznie!

Jest to historia opowiadająca o losach tytułowej Jane, której życie raczej nie rozpieszczało. Bohaterkę poznajemy kiedy była jeszcze dzieckiem i żyła w domu swojej wujenki wraz z kuzynostwem. Kobieta nie znosi swej podopiecznej i wcale tego nie ukrywa, z ulgą więc pewnego dnia postanawia pozbyć się "ciężaru" i wysyła dziecko do szkoły Lowood. Jest to zakład opiekuńczo-wychowawczy prowadzony przez duchownego, który skąpi każdego grosza. Dziewczęta tam przebywające żyją w bardzo surowych warunkach na granicy głodu. Mimo tak nieludzkiego traktowania nasza bohaterka z czasem polubiła to miejsce, które zahartowało jej ducha. Kończąc naukę postanawia zostać w szkole i tam nauczać, z czasem jednak chęć poznania świata skłania ja ku zmiany posady. Otrzymuje pracę guwernantki w wspaniałej posiadłości Thornfield - domu pana  Rochestera. Jej pracodawca z pozoru gwałtowny i srogi zaczyna interesować się dziewczyną, ona z początku nieświadoma jego zamiarów również się w nim zakochuje...

Gdyby był to zwykły romans to historia zakończyła by się pewnie w tym momencie. Ale w tej powieści miłość otwiera kolejny rozdział. Nasza bohaterka odkrywa tajemnicę swojego ukochanego, która wywraca jej życie do góry nogami...

Czy miłość będzie w stanie pokonać przeszkody znajdujące się między bohaterami? Czy uczucie może wymazać błędy przeszłości?

Nie muszę opisywać stylu autorki, ktoś taki jak ja nie powinien oceniać kogoś takiego jak Charlotte Brontë... Książkę czyta się wspaniale i mimo, że została napisana w 1847r. historia w niej zawarta jest ponadczasowa, więc przemówi do każdego. Osobiście uwielbiam klimat XIX-wiecznej Anglii, którym przepełniona jest książka: wrzosowiska, długie suknie, loki, koronki, filiżanki...

Podsumowując, polecam każdemu kto jeszcze nie czytał "Jane Eyre", bez względu na wiek. Jest to dla mnie książka, którą "trzeba znać!", klasyk.

Ocena: 6/6 

Film

Na podstawie książki powstało wiele adaptacji filmowych, ja skupię się  na najnowszej z 2011, ponieważ uważam ją za najlepszą. Uwielbiam Mie Wasikowską  roli Jane, nie potrafiłabym wskazać innej aktorki, która mogła by ją zastąpić. Pozostali aktorzy również są dobrze dobrani. Sceneria filmu jest taka pastelowa, spokojna, w pełni oddaje klimat książki, a świetna ścieżka dźwiękowa wspaniale go podkreśla. Film w zasadzie jest wierny książce, tylko że zaczyna się od środka... dla osób, które nie czytały powieści może to wprowadzić zamęt. Mimo wszystko polecam film, tym co czytali książkę i tym co się nad tym zastanawiają i nie wiedzą, czy to coś dla nich. Oczywiście wiele wątków zostało pominięte lub pobieżnie przedstawione, mimo to uważam, że jest to dobra adaptacja, warta uwagi.
Jeśli tak jak ja jesteś "niepoprawianą romantyczką" to mimo wszystko zachęcam przed obejrzeniem filmu przeczytanie książki, bo uczucia między bohaterami są tam przedstawione po mistrzowsku, w filmie nie widać tych "iskier" ;)




Recenzja bierze udział w akcji: "Czytam opasłe tomiska
Stron: 568

piątek, 25 lipca 2014

Dary Anioła: Miasto Popiołów - Cassandra Clare

Tytuł: Miasto Popiołów (polski)
         City of Ashes. The Mortal Instruments
         - Book Two (oryginalny)

Cykl: Dary Anioła (tom 2)

Autor: Cassandra Clare

Rok: 2008


Cykl "Dary Anioła":
Miasto Kości | Miasto Popiołów | Miasto Szkła | Miasto upadłych aniołów | Miasto zagubionych dusz | Miasto niebiańskiego ognia



Nota od wydawcy:
Clary Fray chciałaby, żeby jej życie znowu stało się normalne. Ale czy cokolwiek może takie być, skoro dziewczyna jest Nocnym Łowcą, zabijającym demony, jej matka została magicznie wprowadzona w stan śpiączki, a ona sama nagle zaczyna widzieć mieszkańców Podziemnego Świata – wilkołaki, wampiry, wróżki…

Recenzja:
Kiedy skończyłam czytać pierwszą część natychmiast pobiegłam do biblioteki wypożyczyć kolejne. Czy drugi tom okazał się tak samo dobry jak pierwszy?

Pod koniec pierwszej części Clara i Jace dowiedzieli się okrutnej prawy o sobie. Każde z nich radzi sobie z tym jak może: ona w ramionach najlepszego przyjaciela, on umyślnie pakując się w tarapaty.
W tym czasie Valentine, który posiada już Kielich Anioła szykuje się aby zdobyć kolejny Dar Anioła - Miecz. Clave wysyła do Instytutu Inkwizytorkę, która nie ułatwia życia naszym Nocnym Łowcom twierdząc, że Jace jest szpiegiem Valentina. Aby udowodnić swoją niewinność Jace zgadza się przejść próbę, zostaje wysłany na jedną noc do więzienia Cichych Braci. W tym samym czasie Valentine wkracza do Miasta Kości, dokonuje strasznych czynów i zdobywa to na czym mu zależy... Od tej pory Nocni Łowcy nie mają już wątpliwości - muszą za wszelką cenę go powstrzymać. Jace odkrywa cel działań Valentine, szykuje się  bitwa między Nocnymi Łowcami a złem...

Naprawdę trudno napisać coś więcej nie zdradzając zbyt wiele fabuły. Drugi tom jest napisany równie dobrze jak pierwszy, autorka utrzymała jednakowy poziom oby części. Oczywiście książka wciąga, czyta się ją bardzo szybko, ja nie mogłam się oderwać. Akcja się nie wlecze, w książce dużo się dzieje. Kilka spraw z pierwszego tomu się wyjaśnia, ale i powstają nowe problemy. Jeśli ktoś przeczytał pierwszą część chyba nie musi być przekonywany do przeczytania drugiej, myślę że nie muszę jej jakoś szczególnie polecać. 

Podsumowując, druga część podobała mi się tak samo jak pierwsza. Już nie mogę się doczekać trzeciej... Cieszę się, że znalazłam tą serie, podoba mi się świat stworzony przez autorkę, miło się w nim "przebywa". Uwielbiam ironię Jace i relacje Alec - Magnus, zawsze wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Dla wciąż nieprzekonanych do Darów Anioła mam do powiedzenia tylko jedno: nie wahać się tylko czytać! ;)

Ocena: 5+/6

 Recenzja bierze udział w akcji: "Czytam Fantastykę"
 Recenzja bierze udział w akcji: "Czytam opasłe tomiska
Stron: 445



Córka Dymu i Kości 2: Dni krwi i światła gwiazd (tom 2) - Laini Taylor


Tytuł: Dni krwi i światła gwiazd (polski)
         Days of Blood and Starlight
         (oryginalny)

Cykl: Córka dymu i kości (tom 2)

Autor: Laini Taylor

Rok: 2012

Cykl „Córka Dymu i Kości”:
Córka dymu i kości | Dni krwi i światła gwiazd | Dreams of Gods & Monsters

Nota od wydawcy:
Dawno, dawno temu anioł i diablica zakochali się w sobie. Nie skończyło się to dobrze.
Bo ośmielili się marzyć o świecie bez wojny i rozlewu krwi.
Ale to nie był ich świat…

 Na całym świecie muzea historii naturalnej donoszą o tajemniczych włamaniach.
 Uskrzydlone armie przekraczają portal dzielący ich świat od naszego.
 Odwieczna wojna wybucha ze straszliwą siłą.
 A ci, którzy tak bardzo się kochają, stoją po przeciwnych stronach…

 Siedemnastoletnia Karou, utalentowana artystka i uczennica tajemniczego Dealera Marzeń, znalazła wreszcie odpowiedź, której tak długo szukała. Już wie, kim jest – i czym jest. Lecz ta wiedza niesie następną prawdę, której z całego serca chciałaby zaprzeczyć: że kocha wroga i że jej ukochany ją zdradził. A świat zapłaci za to krwawą cenę...
 Teraz Karou musi wybrać ostatecznie, kim chce być. I zdecydować, jak daleko się posunie, by pomścić swoją rasę.
 Tymczasem Akiva bez wytchnienia szuka Karou, bez której nie potrafi już żyć. I prowadzi własną walkę: o odkupienie i o nadzieję.
 Lecz czy jakakolwiek nadzieja ocaleje z popiołów ich zniszczonych marzeń?

Recenzja:
Kolejna część trylogii „Córki Dymu i Kości”… nie mogłam się doczekać, w końcu ją dostałam również w „Taniej książce” za magiczne 9zł… Czy wypadła tak samo pozytywnie jak pierwsza część? Dowiecie się czytając dalej.

„Dawno, dawno temu anioł i diablica trzymali w dłoniach rozwidloną kostkę życzeń. Kiedy pękła, świat rozpadł się na dwoje”

Maroko, upał, zamek z piasku, kuskus, marokańska mięta i jeszcze więcej zębów, bólu i chimer…  to niezwykły klimat drugiej części cyklu. Karou dowiedziała się prawdy o swoim pochodzeniu i jej życie całkiem się zmieniło.  Pozostawiona sama sobie bez Akivy, rodziny, przyjaciół i pomocy, próbuje znaleźć swoje miejsce w nowym świecie. Stara się wykorzystać wiedzę i odtwarzać ciała, ocalałych w walce z aniołami chimer, tworząc nową, jeszcze bardziej groźną armię... Niestety nie jest jej lekko, ocalałe chimery nie darzą zaufaniem „kochanicy anioła”, tolerują ją jedynie ze względu na jej umiejętności wskrzeszania, bo armia chimer znów szykuje się do bitwy. Tym czasem w świecie serafinów dochodzi do rozłamu, wielu występuje przeciw uzurpatorowi, dowodzi nimi Akiva… Czy taki splot wydarzeń znów połączy naszych bohaterów, czy staną obok siebie w walce o wspólne dobro? Dowiecie tego czytając drugi tom cyklu „Córki dymu i kości”.

Historia przedstawiona w drugiej części wydaje się bardziej dopracowana i przemyślana niż w części pierwszej. Czyta się ją równie szybko i przyjemnie. Książka posiada wyjątkowy klimat, inny niż w pierwszym tomie, może dlatego, że akcja toczy się w innym miejscu. Mimo, że wolałam klimat pierwszej części, uważam że taka zmiana jest plusem.

Podsumowując, polecam tą książkę tak samo jak pierwszą część, na pewno się nie zawiedziecie. Sama nie mogę się doczekać trzeciej części, która mam nadzieje wkrótce się ukaże. Uwielbiam klimat obu części, jest wyjątkowy. Książka jest zdecydowanie inna niż ostatnio wydawane „młodzieżowe romanse” pełne wampirów, wilkołaków… jeśli macie ich dość seria „Córki dymu i kości” to coś dla Was (i choć są tu popularne ostatnio anioły to nie nudzą, bo to ich zupełnie inne „wydanie”).

Ocena: 5+/6

 "Recenzja bierze udział w akcji: Czytam Fantastykę"


czwartek, 24 lipca 2014

Szeptem - Becca Fitzpatrick

Tytuł: Szeptem (polski)
         Hush, Hush (oryginalny)

 Cykl: Szeptem (tom 1)

 Autor: Becca Fitzpatrick

 Rok: 2009

Cykl "Szeptem":
Szeptem | Crescendo | Cisza |  Finale

Nota od wydawcy:
Czasem zdarza się miłość nie z tego świata. Naprawdę nie z tego świata…

Patch jest tajemniczy i zabójczo przystojny. Nic dziwnego, że szesnastoletnia Nora uległa jego urokowi. Niemal natychmiast w jej życiu zaczęły dziać się rzeczy, których nie da się wytłumaczyć. Chyba że…
Chyba że ktoś wie, że znalazł się w samym środku bitwy. Bitwy, którą od wieków toczą Upadli z Nieśmiertelnymi. O Twoje życie.

Ale cicho sza…
Są tajemnice, o których mówi się tylko szeptem.

Recenzja:
Bardzo chciałam przeczytać tą książkę skuszona wieloma pozytywnymi recenzjami i świetną okładką. Kupiłam więc wydanie kieszonkowe i czym prędzej zabrałam się za czytanie. Co czułam po przeczytaniu książki?

Akcja "Szeptem" toczy się wokół Nory, licealistki, w której życiu (przy pomocy upierdliwego nauczyciela biologii) pojawia się tajemniczy chłopak, Patch. Wraz z pojawieniem chłopaka zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Wkrótce okazuje się, że tajemniczy i z pozoru niemiły Patch coraz bardziej przyciąga do siebie Norę, a ona pomału odkrywa jego sekret. W zasadzie po okładce można już domyśleć się kim jest Patch... Trudno napisać coś więcej nie zdradzając zbyt wiele. Bohaterowie zakochują się w sobie, jednak Nora nie jest świadoma z czego wynika zachowanie Patch'a, czy chłopak pragnie ją jedynie wykorzystać dla własnych celów? Czy miłość do dziewczyny będzie w stanie zmienić jego plany? Tego dowiecie się czytając "Szeptem", nie napiszę nic więcej żeby nie psuć zabawy...

Książka napisana jest przystępnym językiem, czyta się ją bardzo szybko, akcja wciąga, intryguję. Czasami czytając książkę miałam wrażenie "gdzieś to już było...", ale nie wpływa to na jej jakość. Cała historia jest na swój sposób oryginalna, ciekawi mnie jak rozwinie się w kolejnych tomach. 
Spośród bohaterów najbardziej denerwowała mnie przyjaciółka Nory, Vee. Nie lubię tego typu płytkich postaci, których istnienie zamyka się do wciągania w tarapaty głównych bohaterów, aby nastąpiły zwroty akcji. Pozostali bohaterowie nie grzeszą osobowościami, ale są znośni.

Podsumowując, polecam tą książkę tym, którzy lubią pararomanse i mają chęć na jakąś serię. Osobiście mam zamiar sięgnąć po kolejne części, bo mam wrażenie, że dopiero tam rozwinie się akcja. Póki co nie mam do nich dostępu, a nie jest to coś co muszę mieć na własność..., ale kiedyś na pewno wrócę do serii. 

Ocena: 5-/6

środa, 23 lipca 2014

Pętla Sokolnika - Mary Hoffman

Tytuł: Pętla Sokolnika (polski)
         The Falconer's Knot (oryginalny)

Autor: Mary Hoffman

Rok: 2007

Nota od wydawcy:
Silvano i Chiara są młodymi ludźmi, którzy mają coś do ukrycia. Silvano został posądzony o morderstwo, którego nie popełnił. Chiarę opuściła najbliższa rodzina. Oboje zmuszeni są szukać schronienia w klasztorach męskim i żeńskim. Oboje czują się wyrzutkami i nie potrafią przyzwyczaić się do zakonnego życia. W niedalekim Asyżu znany artysta Simone Martini pracuje nad freskami w kaplicy św. Marcina. Jako że oba klasztory współpracują przy produkcji barwników, Silvano i Chiara wkrótce się spotykają. Między młodymi rodzi się uczucie, ale żadne z nich nie może się z tym zdradzić. Tymczasem w klasztorze franciszkanów następuje seria tajemniczych morderstw...


Znana jako Imię róży dla młodzieży, powieść jest wciągającą historią odkrywania zbrodni, stylowym romansem i barwną opowieścią o średniowiecznych Włoszech.


Recenzja:

Zakupiłam w "Taniej książce" skuszona ciekawą, stylową okładką i opisem.

Głównymi bohaterami powieści jest Chiara i Silvano, którzy w związku z różnym biegiem zdarzeń trafiają (nie z własnej woli) do klasztorów. Chiarę wysyła tam brat w związku z brakiem majątku, a Silvano ojciec, próbując ukryć syna przed niesłusznymi oskarżeniami o morderstwo. Bohaterowie od razu zwracają uwagę na siebie nawzajem, gdyż po prostu nie pasują do życia zakonnego.
Historia z pozoru toczy się wokół zwykłego życia zakonnego, w obu zakonach wyrabiane są barwniki do farb służące do malowania fresków okolicznych świątyń. Jest to niewątpliwie duży plus całej historii, bo pozwala na zapoznanie się z dawną sztuką pozyskiwania kolorów z naturalnych surowców, co jest niezwykle ciekawe. Oba zakony uczestniczą w dowożeniu barwników do świątyń, wiec Chiara i Silvano mają wiele okazji do spotkań i powoli zakochują się w sobie. Dodatkowo z klasztorze męskim zaczynają dziać się dziwne rzeczy i dochodzi do niewyjaśnionych morderstw, które rzucają cień na przeszłość Silvana... Czy zakonnicy rozwiążą zagadkę i odkryją kto jest mordercą? Tego dowiecie się czytając książkę.

Jeśli chodzi o styl autorki jest on lekki, przyjemny, książkę szybko się czyta, nie jest trudna - typowa książka dla młodzieży. Dla mnie ogromnym plusem była możliwość zapoznania się z tym jak kiedyś działały farbiarnie i z czego wyrabiano barwniki do fresków. Autorka posiada dużą wiedzę na ten temat i z przyjemnością się o tym czyta, przy okazji ucząc się czegoś nowego. Sama historia jest na prawdę lekka, ale przemyślana i układająca się w jedną całość. Widać, że autorka zanim zaczęła pisać miała już ułożoną całą historię i nie cudowała w trakcie jej tworzenia, aby urozmaicić książkę (co często się zdarza w "młodzieżówkach").

Podsumowując, polecam książkę dla relaksu na wakacyjne wieczory, czy podróże, szczególnie ze względu na opisy prac w farbiarniach. Nie jest to raczej pozycja, którą "trzeba znać", ale warta uwagi.

Ocena: 4/6

niedziela, 20 lipca 2014

Dary Anioła: Miasto Kości - Cassandra Clare

Tytuł: Miasto Kości (polski) 
         City of bones (oryginalny)

Cykl: Dary Anioła (tom 1)

Autor: Cassandra Clare

 Rok: 2007

Cykl "Dary Anioła":
Miasto Kości | Miasto Popiołów | Miasto Szkła | Miasto upadłych aniołów | Miasto zagubionych dusz  | Miasto niebiańskiego ognia

Nota od wydawcy:
Tysiące lat temu, Anioł Razjel zmieszał swoją krew z krwią mężczyzn i stworzył rasę Nephilim, pół ludzi, pół aniołów. Mieszańcy człowieka i anioła przebywają wśród nas, ukryci, ale wciąż obecni, są naszą niewidzialną ochroną. Nazywają ich Nocnymi Łowcami. Nocni Łowcy przestrzegają praw ustanowionych w Szarej Księdze, nadanych im przez Razjela.

Ich zadaniem jest chronić nasz świat przed pasożytami, zwanymi demonami, które podróżują między światami, niszcząc wszystko na swej drodze. Ich zadaniem jest również utrzymanie pokoju między walczącymi mieszkańcami podziemnego świata, krzyżówkami człowieka i demona, znanymi jako wilkołaki, wampiry, czarodzieje i wróżki. W swoich obowiązkach są wspomagani przez tajemniczych Cichych Braci. Cisi Bracia mają zaszyte oczy i usta i rządzą Miastem Kości, nekropolią znajdującą się pod ulicami Manhattanu, w której leżą zmarli Łowcy. Cisi Bracia prowadzą archiwa wszystkich Łowców Cieni, jacy kiedykolwiek żyli. Strzegą również trzech boskich przedmiotów, które anioł Razjel powierzył swoim dzieciom. Jednym z nich jest Miecz. Drugim Lustro. Trzecim Kielich.

Od tysięcy lat Cisi Bracia strzegli boskich przedmiotów. I było tak aż do Powstania, wojny domowej, pod przywództwem zbuntowanego Łowcy, Valentine’a, który niemal na zawsze zniszczył tajemny świat Łowców. I mimo że od śmierci Valentine’a minęło wiele lat, rany, jakie zostawił, nigdy się nie zabliźniły. Od Powstania minęło piętnaście lat. Jest upalny sierpień w tętniącym życiem Nowym Jorku. W podziemnym świecie szerzy się wieść, że Valentine powrócił na czele armii wyklętych. A Kielich zaginął…

Recenzja:
Książkę znalazłam w mojej bibliotece przypadkiem, w zasadzie okładka nie zachęca po jej sięgnięcie (wiem, że są inne wydania, ale to jest dla mnie okropne). Dodatkowo brak opisu na ostatniej stornie sprawia, że gdyby nie fakt, że czytałam gdzieś o niej pozytywne opinie nigdy bym po nią nie sięgnęła. No i bym żałowała, bo książka jest naprawdę fajna.

Cała historia toczy się wokół Clary, zwykłej dziewczyny, której życie zmienia się o 180 stopni kiedy to na pewnej dyskotece widzi coś, czego nie może zobaczyć żaden inny człowiek - Nocnych Łowców walczących z demonem. Od tej chwili w życie dziewczyny wkraczają demony, wampiry, wilkołaki, czarownicy i Nocni Łowcy, ci ostatni stoją na straży porządku tego świata. Sama bohaterka dowiaduje się, że fakt iż potrafi zobaczyć rzeczy, które są niewidoczne dla innych ludzi jest związany z tym, że w jej krwi płynie krew Nefilim. Wkraczając w nowy świat Clary poznaje Jace'go, Isabelle, Aleca i Hodge zamieszkujących Instytut Łowców, którzy pomagają jej rozwikłać zagadkę swojego pochodzenia. W historii nie zabrakło miejsca dla złego bohatera, którym jest Valentine, "zbuntowany" Łowca, pragnący przejąć władzę i zburzyć dotychczasowy porządek. Okazuje się, że to czego pragnie Valentine może pomóc mu zdobyć jedynie Clary, przez to dziewczyna znajduje się w niebezpieczeństwie. Razem z innymi Nefilim, przyjacielem Clary Simonem i czarownikiem Magnusem Bane próbują uniemożliwić mu zdobycie celu. Jednak Valentine posiada również własną broń, jest nią prawda, która mocno zachwieje życiem zakochującym się w sobie Clay i Jace.

Trudno napisać porządne streszczenie nie zdradzając zbyt dużo. Generalnie historia bardzo mi się podobała, jest wyjątkowa, choć można zauważyć tu wpływ innych książek o podobnej tematyce. Czytając nie ma się jednak wrażenia, że "to już gdzieś było". Autorka ma lekkie pióro, szybko się ją czyta, akcja jest ciekawa, wciągająca. Postaci są zróżnicowane, niektóre tajemnicze, łatwo je polubić. W zasadzie żaden bohater mnie nie irytował, co rzadko się zdarza, polubiłam wszystkich. Książka kończy się w tak, że nie sposób nie sięgnąć po następne części, aby dowiedzieć się co będzie dalej. Romans rodzący się w książce jest widoczny, ale nie zdominował akcji co jest również  dużym plusem.

Podsumowując, jest to seria godna uwagi, dobra i mam nadzieje, że utrzyma taki poziom do końca. Ja osobiście bardzo lubię serie, bo jedna książka to zwykle dla mnie za mało i cieszę się, że trafiłam na Dary Anioła, bo dawno brakowało mi tego typu lektury. Z pewnością sięgnę po kolejne tomu (mam już w domu dwa kolejne). Polecam tym, który lubią tego typu gatunek, a także pozostałym mającym ochotę na przygodówkę z odrobiną romansu.

Ocena: 5+/6


Film

Na podstawie książki powstał również film "Dary Anioła: Miasto kości" (2013), który obejrzałam po przeczytaniu książki. Moim zdaniem jest on dobrze zrobiony, w zasadzie wierny książce. Aktorzy są dobrze dobrani, no może poza Jace - zupełnie inaczej sobie go wyobrażałam. 
Film Mogę polecić osobom, które przeczytały już książkę jak również tym, który jeszcze zastanawiają się czy zabrać się za serię. Oczywiście, jak to bywa w filmach, wiele wątków i sytuacji nie zostało w nim zawarte, lub uchwycono je jedynie pobieżnie, dlatego nie można porównać go z książką, która jest niezaprzeczalnie lepsza i od której przeczytania polecam zacząć.

piątek, 11 lipca 2014

Córka Dymu i Kości - Laini Taylor

Tytuł: Córka Dymu i Kości (polski)
          Daughter of Smoke and Bone
          (oryginalny)

Cykl: Córka Dymu i Kości (tom1)

Autor: Laini Taylor

 Rok: 2011


Cykl „Córka Dymu i Kości”:
Córka dymu i kości | Dni krwi i światła gwiazd | Dreams of Gods & Monsters


Nota od wydawcy:
„Córka dymu i kości jest mroczna, zmysłowa, niepokojąca, niejednoznaczna. Wyobraźnia olśniewa, język jest piękny, każde słowo coś znaczy. A miłość… przerywa granice, przekracza czas i przestrzeń.”

Na wszystkich kontynentach na drzwiach domów pojawiają się czarne odciski dłoni. Wypalają je skrzydlaci nieznajomi, którzy wkradają się do naszego świata przez szczelinę w niebie…

Przemierzająca kręte uliczki zasypanej śniegiem Pragi siedemnastolatka ze szkoły sztuk plastycznych zostanie wkrótce uwikłana w brutalną wojnę istot nie z tego świata. I odkryje prawdę o sobie – zrodzonej z dymu i kości…

Jej szkicowniki są pełne potworów. Mówi w wielu językach, nie tylko ludzkich. Ma jaskrawoniebieskie niefarbowane włosy, niezwykłe tatuaże i blizny. Kim jest?

Karou prowadzi podwójne życie: jedno w Pradze jako utalentowana i tajemnicza artystka, drugie w sekretnym sklepie, gdzie rządzi Brimstone – Dealer Marzeń. Karou nie wie,skąd przybywa i czy jest tylko człowiekiem. Nie wie, po co wyrusza przez magiczny portal na ryzykowne wyprawy. I nie wie, do którego świata należy. Dopóki nie spotka najpiękniejszej istoty: mężczyzny o skrzydłach z płomienia, ustach bez uśmiechu i oczach koloru ognia, których spojrzenie jest jak płonący lont wypalający powietrze pomiędzy nimi.

Akiva staje się jej tak bliski, jakby kochała go całe życie…

Recenzja:
Zaintrygowana okładką i tytułem, a właściwie najbardziej opisem i świetnymi recenzjami kupiłam książkę w "Taniej książce" nie wiedząc czego się spodziewać i... nie żałuje, a książkę dosłownie połknęłam w dwa dni... Pomysł na historię świetny, akcja zwarta, ciekawa, nie nudzi. Bohaterów łatwo polubić, język przystępny, lekki, "Córkę..." czyta się szybko i przyjemnie.

Dawno, dawno temu anioł i diablica zakochali się w sobie. Nie skończyło się to dobrze.”

Pomysł stworzenia równoległego świata, który zamieszkują chimery i aniołowie prowadzący ze sobą wojnę jest wyjątkowy. Sama postać Karou rozdartą między światami, żyjącą jakby na ich pograniczu jest ciekawa, dziewczyna ma wyraźną osobowość, jest silna i odważna. Całą historie spowija mgła jakiejś tajemnicy, kluczem do której odkrycia okazuje się kostka życzeń.
Magiczna Praga, sztuka, zęby..., sklep Dealera Marzeń..., anioły... wszystko to sprawia, że "Córka..." na długo zapada w pamięci. Uwielbiam, kiedy książki posiadają swój klimat, coś co niewątpliwie zawsze będzie się z nimi kojarzyło. W tej książce możemy liczyć na wiele takich elementów.

Podsumowując, książkę zdecydowanie mogę polecić szczególnie fanatykom tego rodzaju historii, myślę jednak, że  może ona spodobać się również pozostałym. Uważam, że jest to powieść którą warto znać, szczególnie, że na jej podstawie ma ponoć powstać film, więc może być jeszcze o niej głośno. Ja jestem jej fanką, przeczytałam również jej drugą część i czekam na kolejną.

Ocena: 5+/6

czwartek, 10 lipca 2014

Wieczni Wygnańcy - Cynthia Leitich Smith

Tytuł: Wieczni Wygnańcy (polski)
         Eternal (oryginalny)

 Autor: Cynthia Leitich Smith

 Rok: 2009

Nota od wydawcy:
ANIOŁ WYGNANY Z NIEBA
I DZIEWCZYNA WYGNANA Z ZIEMI
POŁĄCZENI WIECZNĄ MIŁOŚCIĄ
Nastrojowa i liryczna historia niebezpiecznego uczucia dziewczyny zmienionej w wampira i upadłego anioła w bestsellerze Top 5 "The New York Times" w marcu 2010

Zachariasz zrobiłby dla Mirandy wszystko. To dla niej łamie zasadę, jakiej aniołom stróżom nigdy łamać nie wolno: przybiera ludzką postać. Lecz nawet wtedy nie jest w stanie ochronić swojej śmiertelnej ukochanej. Zaatakowana przez wampira Miranda ulega mrocznej przemianie...

Za pogwałcenie anielskich praw Zachariasz zostaje skazany na życie na ziemi. Dostaje jednak drugą szansę i nowe zadanie: pokonać bezwzględnego władcę ciemności. I tak anioł stróż chcąc ocalić dziewczynę, którą obdarzył wiecznym uczuciem, i odzyskać niebo, będzie musiał stanąć u wrót piekła…

Recenzja:
Nie wiem w zasadzie co mnie skłoniło do zakupu tej książki... może mroczna okładka, może opis, a może atrakcyjna cena w "taniej książce"? Tak czy siak kupiłam i przeczytałam.

Pierwsze 40 stron - bajka - niesamowicie podobało mi się jak historia się zaczyna. Anioł Stróż zakochany w dziewczynie, którą strzeże... gotowy zrobić dla mniej wszystko. Opisy sytuacji z punktu widzenia obojga bohaterów również bardzo mi się podobały Pomysł jest genialny i uważam, że można to było świetnie rozwinąć, niestety autorka miała inny zamysł...

W momencie zmian którym podlega Miranda czar książki gdzieś pryska... dziewczyna jak dla mnie traci swoją osobowość jej zachowania nie potrafię sobie niczym wytłumaczyć. Nie tęskni za rodziną, przyjaciółmi praktycznie wcale, przyjmuje obecny stan rzeczy jakby trwał od zawsze. Wydaje się postacią pozbawiona emocji, niewyraźną. Akcja przygasa, w książce nic się nie dzieje. Trwa to w jak dla mnie za długo, cokolwiek zaczyna się zmieniać dopiero gdy do powieści ponownie dołącza Zachariasz (którego zachowanie również budzi mój niesmak). Wtedy to, prawie pod koniec książki, akcja znowu się rozkręca, ale jest banalna trochę bezsensu, jakby na siłę chciano uratować powieść. Książka niczego nie wnosi, moim zdaniem nie ma tu żadnego morału, nie wiem nawet o czym miałaby być jej kontynuacja, która ma powstać.

Podsumowując, książka trochę mnie rozczarowała głównie przez płytką, jakby nieprzemyślaną historię. Moją ocenę może podnieść jedynie sam pomysł miłości anioła stróża do dziewczyny i to, że początek książki jest moim zdaniem napisany świetnie. Nie jest to moim zdaniem pozycją, którą "trzeba znać", mogę ją raczej polecić fanom takiego gatunku (anioły, wampiry, ludzie), pozostałych może znudzić. Żałuję, że autorka nie utrzymała powieści na takim poziomie jak pierwsze 40 stron, bo mogłaby być to wtedy świetna książka.

Ocena: 3+/6

środa, 9 lipca 2014

Intruz - Stephenie Meyer

Tytuł: Intruz (polski)
        The Host (oryginalny)

Autor: Stephenie Meyer

Rok: 2008

Nota od wydawcy:
"Przyszłość. Nasz świat opanował niewidzialny wróg. Najeźdźcy przejęli ludzkie ciała oraz umysły i wiodą w nich na pozór niezmienione życie.
W ciele Melanie - jednej z ostatnich dzikich istot ludzkich zostaje umieszczona dusza o imieniu Wagabunda. Wertuje ona myśli Melanie w poszukiwaniu śladów prowadzących do reszty rebeliantów.
Tymczasem Melanie podsuwa jej coraz to nowe wspomnienia ukochanego mężczyzny, Jareda, który ukrywa się na pustyni. Wagabunda nie potrafi oddzielić swoich uczuć od pragnień ciała i zaczyna tęsknić za mężczyzną, którego miała pomóc schwytać.
Wkrótce Wagabunda i Melanie stają się mimowolnymi sojuszniczkami i wyruszają na poszukiwanie człowieka, bez którego nie mogą żyć."

Recenzja:
Stephenie Meyer oczywiście już poznałam, dzięki sadze "Zmierzch", która mimo wielu przeciwników zyskała moją sympatię, ale o tym będzie w innej recenzji. Styl pisania samej autorki przypadł mi do gustu, czyta się ją łatwo, a opisy, zwłaszcza uczuć bohaterów nie są sztuczne i pozwalają na zrozumienie ich zachowań. Sięgnięcie po "Intruza" miałam w planach już dawno, lecz w mojej bibliotece książka była wiecznie rozchwytywana i jakoś nie mogłam na nią trafić. Naczytałam się w internecie wielu pozytywnych opinii jej na temat , więc oczekiwałam po niej wiele. W zasadzie nie zawiodła mnie.

"Intruza" czyta się dobrze, nie jest to tak banalna opowieść jak historia "Zmierzchu". Sam pomysł na fabułę jest ciekawy i nietypowy. Autorka świetnie ukazuje uczucia bohaterów, dzięki czemu łatwo zrozumieć ich reakcje i zachowania. Jedyne co można zarzucić książce to mała złożoność postaci, właściwie można tu jedynie zwrócić uwagę na relacje Melanie - Wagabunda, które w tracie powieści ulegają zmianom, stają się głębsze, natomiast zachowania pozostałych postaci są przewidywalne i typowe.
Książka ukazuje jak złożeni jesteśmy jako ludzie, jak z wieloma emocjami musimy się zmagać. Pozwala jednak zrozumieć, że zarówno dobro jak i zło są częścią naszej natury i to od nas zależy jakimi ludźmi jesteśmy.
Sama historia powieści jest ciekawa i kończy się w taki sposób, że chyba każdy czytając myślał "to nie mogło się skończyć inaczej!". Bardzo się cieszę, że autorka właśnie tak zakończyła książkę nie próbując na siłę zaskoczyć czytelnika tworzyć jakieś wymyślne zakończenie. Dzięki temu cała historia zyskała jakąś puentę i można wyciągnąć z niej wiele wniosków.

Podsumowując książka bardzo mi się podobała, wciągnęła mnie bardzo szybko, choć początek może nie zachwycać. Później akcja toczy się szybciej i jest o wiele ciekawsza, od końcówki już nie można się oderwać. Polecam ją każdemu kto lubi styl Stephenie Meyer a także osobom, których "Zmierzch" nie przekonał do autorki. Wydaje mi się, że jest to pozycja którą warto znać. Myślę, że jeszcze kiedyś do niej wrócę aby przypomnieć sobie jej niezwykły klimat.

Ocena: 5/6


Film:


Po przeczytaniu książki zaraz postanowiłam obejrzeć film "Intruz" (2013) na jej podstawie. Niestety zawiodłam się, film jest bardzo przeciętny. Nie mam pojęcia jak osoby, które nie czytały książki w ogóle mogą go poprawnie zrozumieć. Wiem, że trudno jest streścić grube tomisko w dwugodzinnym filmie, ale mimo to uważam, że autorzy się nie popisali. Akcja jest w zasadzie zgodna z książką, poza paroma niuansami, ale oglądając film miałam wrażenie, że zanim jedna scena się skończyła, druga już zaczęła... Wydaje mi się, że to może być wynik tego, że za dużo na raz chciano w tym filmie pokazać zamiast skupić się na istocie historii. Aktorzy dobrani byli dobrze, za wyjątkiem Łowczyni, która kompletnie mi nie pasowała do tej opisanej w książce oraz (SPOILER! aktorki grającej drugie "ciało" Wagabundy.)
Mogę polecić film jedynie osobom, które już czytały książkę, pozostałych może on jedynie zniechęcić do jej przeczytania, dając mylne wrażenie płytkiej historii bez morału.

Początek

Ten blog powstałe w celu opisywaniu swoich przeżyć związanych z przeczytanymi książkami. Zmotywował mnie do tego przykry fakt - kiedy czasami chciałam się podzielić wrażeniami po przeczytanej książce dochodziłam do wniosku, że nie mam z kim... bo (niestety) większość moich znajomych "zaczytuje" się w zupełnie innych klimatach, albo w większości... no właśnie... nie czyta prawie wcale. Przeglądając blogi o książkowej tematyce widywałam "akcje", które łączyły blogerów o podobnym guście, albo zachęcały do sięgania po nowe gatunki. Pomyślałam wtedy "Kurczę... ja też chce brać w tym udział!", dlatego tworze bloga, który mi w tym (mam nadzieję) pomoże. Nie zależy mi na publice, komentarzach, obserwatorach itd. robię to bardziej dla siebie, aby jeszcze bardziej zmotywować się do czytania książek, alby móc te przeżycia związane z książką gdzieś zachować. Jeśli ktoś przy okazji skorzysta z czytania moich recenzji, będzie to dodatkową motywacją! :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...