sobota, 26 lipca 2014

Jane Eyer - Charlotte Brontë


Tytuł: Jane Eyer (polski i oryginalny)

Autor: Charlotte Brontë

Rok: 1847

Nota od wydawcy:
Jane Eyre jest ubogą sierotą. Po śmierci rodziców została oddana na wychowanie do żony swego wuja – Sary Reed, która, podobnie jak jej dzieci, poniża ją przy każdej nadarzającej się okazji. Wkrótce Jane wyjeżdża do Zakładu Lowood, gdzie kończy szkołę i znajduje pierwszą pracę. Dzięki temu doświadczeniu, dziewczyna chce spróbować szczęścia w roli guwernantki i otrzymuje posadę u pana Edwarda Fairfaxa Rochestera, którego córeczkę ma uczyć. Między Jane i jej pracodawcą z wolna rodzi się uczucie, którego rozwój komplikuje niejasna przeszłość Edwarda. Czy Jane uda się pokonać przeszkody i zaznać prawdziwej miłości?

Recenzja:
Od razu mogę powiedzieć, że to jak na razie moja ulubiona książka, czytałam ją niezliczoną ilość razy i wciąż uwielbiam. Wiem, że jest bardzo znana, ale jeśli zdarzy się ktoś kto jeszcze jej nie czytał to musi koniecznie!

Jest to historia opowiadająca o losach tytułowej Jane, której życie raczej nie rozpieszczało. Bohaterkę poznajemy kiedy była jeszcze dzieckiem i żyła w domu swojej wujenki wraz z kuzynostwem. Kobieta nie znosi swej podopiecznej i wcale tego nie ukrywa, z ulgą więc pewnego dnia postanawia pozbyć się "ciężaru" i wysyła dziecko do szkoły Lowood. Jest to zakład opiekuńczo-wychowawczy prowadzony przez duchownego, który skąpi każdego grosza. Dziewczęta tam przebywające żyją w bardzo surowych warunkach na granicy głodu. Mimo tak nieludzkiego traktowania nasza bohaterka z czasem polubiła to miejsce, które zahartowało jej ducha. Kończąc naukę postanawia zostać w szkole i tam nauczać, z czasem jednak chęć poznania świata skłania ja ku zmiany posady. Otrzymuje pracę guwernantki w wspaniałej posiadłości Thornfield - domu pana  Rochestera. Jej pracodawca z pozoru gwałtowny i srogi zaczyna interesować się dziewczyną, ona z początku nieświadoma jego zamiarów również się w nim zakochuje...

Gdyby był to zwykły romans to historia zakończyła by się pewnie w tym momencie. Ale w tej powieści miłość otwiera kolejny rozdział. Nasza bohaterka odkrywa tajemnicę swojego ukochanego, która wywraca jej życie do góry nogami...

Czy miłość będzie w stanie pokonać przeszkody znajdujące się między bohaterami? Czy uczucie może wymazać błędy przeszłości?

Nie muszę opisywać stylu autorki, ktoś taki jak ja nie powinien oceniać kogoś takiego jak Charlotte Brontë... Książkę czyta się wspaniale i mimo, że została napisana w 1847r. historia w niej zawarta jest ponadczasowa, więc przemówi do każdego. Osobiście uwielbiam klimat XIX-wiecznej Anglii, którym przepełniona jest książka: wrzosowiska, długie suknie, loki, koronki, filiżanki...

Podsumowując, polecam każdemu kto jeszcze nie czytał "Jane Eyre", bez względu na wiek. Jest to dla mnie książka, którą "trzeba znać!", klasyk.

Ocena: 6/6 

Film

Na podstawie książki powstało wiele adaptacji filmowych, ja skupię się  na najnowszej z 2011, ponieważ uważam ją za najlepszą. Uwielbiam Mie Wasikowską  roli Jane, nie potrafiłabym wskazać innej aktorki, która mogła by ją zastąpić. Pozostali aktorzy również są dobrze dobrani. Sceneria filmu jest taka pastelowa, spokojna, w pełni oddaje klimat książki, a świetna ścieżka dźwiękowa wspaniale go podkreśla. Film w zasadzie jest wierny książce, tylko że zaczyna się od środka... dla osób, które nie czytały powieści może to wprowadzić zamęt. Mimo wszystko polecam film, tym co czytali książkę i tym co się nad tym zastanawiają i nie wiedzą, czy to coś dla nich. Oczywiście wiele wątków zostało pominięte lub pobieżnie przedstawione, mimo to uważam, że jest to dobra adaptacja, warta uwagi.
Jeśli tak jak ja jesteś "niepoprawianą romantyczką" to mimo wszystko zachęcam przed obejrzeniem filmu przeczytanie książki, bo uczucia między bohaterami są tam przedstawione po mistrzowsku, w filmie nie widać tych "iskier" ;)




Recenzja bierze udział w akcji: "Czytam opasłe tomiska
Stron: 568

1 komentarz:

  1. Cześć! :)

    Bardzo fajnie, że dołączyłaś do moich wyzwań: Czytam Opasłe Tomiska oraz Klucznik :) Oczywiście zaraz dopiszę Cię do grona uczestników :)
    Życzę powodzenia i dobrej zabawy!
    PS. Gdybyś miała jakieś wątpliwości - pytaj! (najlepiej
    poprzez komentarz u mnie na blogu ;))

    Pozdrawiam :)
    ami.
    recenzjeami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Komentując motywujesz mnie do dalszej pracy nad blogiem. Każdy komentarz mile widziany :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...