środa, 8 października 2014

Nieposkromiona - Kristin Cast, Phyllis Christine Cast

Tytuł polski: Nieposkromiona
Tytuł oryginalny: Untamed

Autorzy: Kristin Cast, Phyllis Christine Cast

Cykl: Dom Nocy (tom 4)

Rok: 2010

Seria "Dom Nocy":
Naznaczona | Zdradzona | Wybrana | Nieposkromiona | Osaczona | Kuszona | Spalona | Przebudzona | Przeznaczona | Ukryta | Ujawniona

Nota od wydawcy:
Życie robi się nieznośne, gdy przyjaciele są na ciebie wściekli. W ciągu tygodnia Zoey traci wszystkich swoich trzech chłopaków i staje się wyrzutkiem, choć jeszcze niedawno otaczał ją szeroki krąg znajomych. Teraz liczba przyjaciół zmalała do dwóch osób, z których jedna jest Nieumarłą, a druga Nienaznaczoną. Neferet tymczasem wypowiedziała wojnę ludziom. Zoey nie uważa tego za dobry pomysł, ale czy ktokolwiek jej wysłucha? Jej przygody w szkole dla dorastających wampirów przybierają niebezpieczny obrót. Lojalność przechodzi ciężką próbę, ujawniają się szokujące podteksty, budzi się pradawne zło...

Recenzja:
Nasza Zoey, która niezwykle namieszała w poprzedniej części, ma teraz ciężkie życie. Jej przyjaciele odwrócili się od niej, jedyna wierna jej Afrodyta została człowiekiem, a Stevie Rae, która znów jest wśród żywych, wciąż przebywa w tunelach opiekując się pozostałymi nieumarłymi. W dodatku Neferet szykuje się do walki z ludźmi, a do Domu Nocy przybywają synowie Ereba z całego kraju by stanąc u jej boku.
Jednak dzięki wizjom Afrodyty i pomocy babci Zoey odkrywa, że tym razem chodzi o coś więcej niż wojnę z ludźmi. Szkole grozi ogromne niebezpieczeństwo, prawdziwe zło wisi w powietrzu...

Czy naszej małej kapłance uda się nakłonić przyjaciół aby jej przebaczyli? Czy odkryje kogo słuchają kruki prześmiewcy? Czy uda jej się przekonać Dom Nocy o nadchodzącej zagładzie? Czy uratuje przyjaciół?
Togo dowiecie się czytając czwarty tom serii Domu Nocy: "Nieposkromiona" :)

Recenzja jak i opis będzie krótka, bowiem czwarty tom w niczym nie odbiega od pozostałych części, nie ma więc sensu pisania o tym samym.
Po budzącym trochę mój niesmak czworokącie miłosnym z poprzedniego tomu chwilowo możemy odpocząć od tego typu uniesień. Zoey powiedźmy daje sobie na razie spokój z chłopakami i wychodzi jej to raczej na dobre. Całą jej uwagę absorbuje budzące się zło i chęć rozwikłania zagadki przepowiedni z wizji Afrodyty. Wiele się w tym tomie dzieje, jej przyjaciele wiedzą już całą prawdę na temat Neferet i jej planów. Rozpoczyna się pomału dzielenie społeczności wampirów na dwie grupy: na tym którzy nadal stają za Neferet i na tych nielicznych, którzy wierzą Zoey. 

Wydaje mi się, że w tej części widać jak bohaterowie zaczynają pomału dorastać i przez to seria robi się trochę lepsza. Oczywiści teksty Afrodyty wciąż mnie denerwują, to mimo wszystko po trochu zaczynam ją lubić. Problemy Zoey nie skupiają się już tylko na chłopakach, lecz na prawdziwym zagrożeniu. Tym razem jej życiu i bliskich jej osób na prawdę grozi niebezpieczeństwo, wymaga to dokonywania dorosłych decyzji i dużej odpowiedzialności. Kolejne tomy zapowiadają się więc obiecująco.

Podsumowując, nadal podtrzymuje swoje zdanie, że nie jest to seria dla wszystkich. Wielu albo ją pokocha, albo znienawidzi. Polecam ją osobą lubiącym takie klimaty i taką tematykę, wiem, że to nie dla każdego. Mimo wszystko również nadal uważam, że nie jest to seria zła i jeśli tylko ktoś się do niej przekona to na pewno ją doceni. Oczywiście nie jest to arcydzieło na 6+, ale zdrową 4 spokojnie mogę wystawić i tak też uczynię :) Na pewno sięgnę po kolejne części.

Ocena: 4/6

Recenzja bierze udział w wyzwaniu "Klucznik"
klucznik: Mroczny klimat
  Recenzja bierze udział w wyzwaniu "Czytam fantastykę 2014"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując motywujesz mnie do dalszej pracy nad blogiem. Każdy komentarz mile widziany :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...